- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 2168
W niespokojnych czasach średniowiecza, niektórzy rycerze pomnażali swój majątek na drodze rabunku, rozboju czy napaści na dobra szlacheckiego lub chłopskiego sąsiada. Inni szukając zemsty lub sprawiedliwości kończyli czasem spory w gwałtowny sposób - poranieniem lub zabójstwem przeciwnika. W zachowanych źródłach sądowych znajdujemy wiele wzmianek na ten temat, także z terenu ziemi bocheńskiej.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 2656
W dziejach nawet małej miejscowości można znaleźć wydarzenia, które wykraczają poza zwykły bieg życia. Kto by się spodziewał, że kiedyś w podbocheńskiej Brzeźnicy spotkali się król Polski Władysław Jagiełło z królem Danii, Szwecji i Norwegii Erykiem Pomorskim. A trzy tygodnie później dołączył do nich król Węgier, Niemiec i Czech, późniejszy cesarz rzymski, Zygmunt Luksemburski. Władcy połowy Europy nocowali w Bochni, popijając włoskim winem potrawy z łososia i szczupaka.
Czytaj więcej: Dwaj królowie w Brzeźnicy, trzej królowie w Bochni
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 4243
Mury obronne miasta Bochni to jedna z nierozwiązanych zagadek z naszej przeszłości. Wiadomo na pewno, że były, ale kiedy powstały i jak wyglądały? Czy kiedykolwiek ochroniły miasto przed najazdem wroga? Jaki był ich przebieg i co się z nimi stało? - to wciąż pytania bez pewnych odpowiedzi.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 4289
Rycerskie zajęcia to nie tylko wojna i walka. W czasach pokoju rycerz większość czasu poświęcał na prowadzenie swojego gospodarstwa i zarządzanie posiadanym majątkiem. Piastujący urzędy dużo czasu przeznaczali na służbę publiczną i kontakty z dworem królewskim lub książęcym. Zimą, gdy nie organizowano wypraw wojennych ani turniejów, rycerz miał najwięcej wolnego czasu i wypełniał go różnymi rozrywkami. Jedną z najważniejszych były… uroczyste posiłki, czyli uczty. Podczas nich rycerze mogli zaspokoić głód, spędzić czas na rozmowach, słuchaniu pieśni, legend i opowieści z dalekich stron.
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 2464
1050. rocznica chrztu Polski ( a właściwie chrztu Mieszka) kojarzy się z wydarzeniami, jakie miały miejsce w 966 r. w Poznaniu lub Gnieźnie. Co jednak działo się wtedy u nas, na ziemi bocheńskiej, a szerzej w Małopolsce? Czy nad Rabą szumiały tylko nieprzebyte lasy, a cywilizacja chrześcijańska miał dopiero przyjść wraz z Piastami? A może to właśnie na nasze ziemie wiara w Chrystusa dotarła wcześniej niż do państwa Polan?
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 3142
Życie ludzi średniowiecza, bardziej niż w jakiejkolwiek innej epoce, było związane z wiarą i postrzeganiem Boga jako stworzyciela i sędziego rodzaju ludzkiego. Pietas (pobożność) stanowiła także warunek niezbędny, by stać się doskonałym rycerzem i osiągnąć zbawienie. Podbocheńscy feudałowie dążyli więc do zapewnienia w swoich włościach odpowiednich warunków do sprawowania kultu religijnego zarówno dla siebie, jak i dla swoich poddanych. Niektórzy też wychodzili z opłotków swoich dworów pielgrzymując do miejsc świętych czy szukając wykształcenia w krakowskiej Akademii.
Czytaj więcej: Życie religijne i umysłowe rycerzy spod Bochni
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 5560
27 lutego Roku Pańskiego 1253., książę krakowsko-sandomierski Bolesław V Wstydliwy (1226 - 1279) wydał w Nowym Korczynie przywilej lokacyjny miasta Bochni. Tak rozpoczęła się historia zorganizowanego miasta, które wyrosło na soli i szybko stało się jednym z największych i najważniejszych w Małopolsce. Okres świetności będzie przeżywać w XIV - XVI wieku. Ale jak właściwie wyglądała ta "najstarsza" Bochnia? Kto w niej mieszkał i jak toczyło się życie w XIII-wiecznym mieście?
- Janusz Paprota
- Kategoria: Średniowiecze
- Odsłony: 3683
Wojna była częścią życia rycerza. Obowiązek obrony kraju, króla i wiary chrześcijańskiej był wpisany w etos rycerski. Ale wojna dawała też możliwość zdobycia łupów i sławy rycerskiej. Rycerstwo spod Bochni początkowo więc chętnie wyruszało do boju, zapisując chwalebne karty w wielu bitwach. Pod koniec średniowiecza wolało jednak prowadzić spokojny żywot szlachcica - ziemianina, wymigując się od udziału w wyprawach wojennych. Własny folwark mógł przecież dać większe dochody niż ryzykowna wyprawa...