Trudno może w to uwierzyć, ale w górniczej Bochni stał kiedyś zamek. Położony był przy dzisiejszej ulicy Regis, choć to, co z niego pozostało, w niczym nie przypomina dawnej świetności. Przez kilka stuleci był największą i najbardziej reprezentatywną budowlą świecką w mieście, zamieszkałą przez podżupka bocheńskiego i urzędników salinarnych.  Przebudowany przez zaborców austriackich w kamienicę i zaniedbany w XX wieku, od wielu lat niszczeje i szpeci krajobraz miasta. Ostatnio pojawiła się jednak szansa na „drugie życie” tego ważnego w dziejach Bochni obiektu.

 

Z dawnego zamku żupnego pozostała zniszczona dziś kamienica przy ulicy Regis 3
Z dawnego zamku żupnego pozostała zniszczona dziś kamienica przy ulicy Regis 3

W czasach świetności

Nie wiemy, kto i kiedy zbudował zamek żupny w Bochni. Być może stało się to niedługo po odkryciu soli w Bochni (1248 r.), skoro w przywileju lokacyjnym z 1253 r. znajdujemy wzmiankę o budynkach i ogrodzeniu żupy. Na XIII - wieczną metrykę dworu żupnego zdaje się wskazywać istnienie tu kaplicy pod wezwaniem św. Stanisława,  którego kult w Małopolsce szerzył się po kanonizacji w 1254. Ten pierwszy dwór został gruntownie przebudowany w XIV wieku, zapewne w okresie panowania króla Kazimierza Wielkiego.

W okresie jego rządów zamek stał się budowlą masywną, o wymiarach 26 x 17 m, wzniesioną wg wzorów architektury gotyckiej z kamienia i cegły. Połączony z murami i wałami miejskimi chronił kopalnię i miasto przed ewentualnym najazdem wroga.

Jeszcze bardziej rozbudował go i upiększył Seweryn Boner, bankier i żupnik królewski, który w I poł. XVI wieku wprowadził do budowli i jej wystroju szereg elementów renesansowych. Na zewnątrz budynek ozdobiono piękną attyką oraz wieżyczką z zegarem i dzwonkiem wzywającym urzędników na posiedzenia.

Więcej o wyglądzie zamku dowiadujemy się z inwentarza sporządzonego w 1581 r. Wiemy, więc, że była to budowla piętrowa, posiadająca basztę ze strzelnicami. Do środka można się było dostać przez dwie drewniane, kute żelazem bramy. Na parterze budynku głównego (w nieistniejącej dziś części południowej) ulokowano sień, do której wejście prowadziło przez bramę z „herbem Króla Jego Mości”.

Na parterze znajdowały się m.in. pomieszczenia gospodarcze na liny, narzędzia górnicze i zapasy łoju. Oprócz tego były dwie izby ozdobione herbami królewskimi i obrazami świętych, w których urządzano zebrania urzędników oraz wydawano codziennie na koszt króla obiady dla czeladzi żupnej. Był też kuchnia i sześć sklepionych pomieszczeń mieszczących kasę żupy, kancelarię i arsenał, w którym zgromadzono zapasy prochu strzelniczego, kul żelaznych, rusznic, arkebuzów, a nawet 4 działa zakupione przez Bonera.

Na piętrze budowli uwagę zwracała wspomniana kaplica św. Stanisława, w której odbywały się nabożeństwa w intencji górników i urzędników żupnych.  Obok kaplicy była duża sala przeznaczona na życie towarzyskie dworu oraz cosobotnie konferencje, w czasie których czytano urzędnikom rozporządzenia królewskie. Tutaj wreszcie znajdowały się prywatne komnaty zajmowane przez podżupka i jego rodzinę.

Pod zamkiem były piwnice, które oprócz funkcji gospodarczych, spełniały również rolę więzienia dla opornych górników. W sąsiedztwie zamku na tzw. „podgródku” znajdowało się zaplecze gospodarcze, tj. stajnie, magazyny na sól, szopy, altany, domy niższych urzędników, sad i staw żupny. Była też łaźnia żupna, w której zażywano kąpieli w dębowej kadzi, czy korzystano z porady lekarskiej u żupnego cyrulika.

Kamienne relikty średniowiecznych murów zamku odkryte w trakcie badań archeologicznych w 2016 r.
Kamienne relikty średniowiecznych murów zamku odkryte w trakcie badań archeologicznych w 2016 r.

Burze dziejowe

Począwszy od wieku XVII zamek zatracał powoli swe funkcje obronne na rzecz rozbudowy zaplecza gospodarczego i administracyjnego. Dawny arsenał zamieniono na obszerną izbę królewską, o środki obrony nikt już nie dbał, a w 1828 r. do starej baszty obronnej przeniesiono archiwum salinarne. Nic, więc dziwnego, że rezydencja królewska nie stanowiła większej przeszkody dla wkraczających do Bochni wojsk szwedzkich (1655 i 1702 r.), konfederatów barskich (1768), wojsk rosyjskich (1771) i austriackich (1772 – I rozbiór Polski).

Sebastian Lubomirski
Sebastian Lubomirski znany był z wyzysku górników i rabunkowej gospodarki w żupie

Zamkowe mury, zbyt słabe dla obcych wojsk, stanowiły jednak skuteczną zaporę dla lokalnych napadów zbrojnych. Ich sprawcami byli najczęściej zdesperowani górnicy, którym nieuczciwi żupnicy obcinali płace, odbierali dawne przywileje i zmuszali do coraz cięższej pracy. Najgłośniejszy taki najazd miał miejsce w 1583 r., kiedy to żupnikiem był znany z chciwości Sebastian Lubomirski. Atak górników odparto, a wielu z nich odniosło rany i zostało uwięzionych. Podobne wydarzenia miały miejsce rok później.

Czasem powodem napaści był osobisty zatarg z urzędującym w zamku podżupkiem. Za żupnictwa Jacka Młodziejowskiego (1591-1595) na bocheński zamek napadł zbrojnie ze swoimi ludźmi szlachetny Paweł Sieradzki, któremu jednak udało się tylko wyłamać wrota i wybić kilka okien.

Królewskie (i nie tylko) wizyty

Rezydencja podżupka niemal codziennie była miejscem odwiedzin miejscowych patrycjuszy, okolicznej szlachty, czy też zamożniejszych kupców przybywających do Bochni po sól. Do nich właśnie swoje kazania głosił pod koniec „złotego wieku” ksiądz Szymon Zacjusz, szermierz idei reformacji, który był na tyle znaczącą i popularną postacią w mieście, że nawet wożono go na zamek ozdobną kolasą.

W zamku żupnym gościli również przybysze z dalekich krajów, jak choćby wybitny humanista i profesor Uniwersytetu w Wiedniu Joachim Wadian, podejmowany wystawnym śniadaniem przez Jana Oleśnickiego, podżupka bocheńskiego i właściciela Damienic (1517 r.).

Wizja zamku w czasach Kazimierza Wielkiego wg E. Dworaczyńskiego
Wizja zamku w czasach Kazimierza Wielkiego wg E. Dworaczyńskiego

Największe jednak poruszenie w bocheńskiej społeczności wywoływały wizyty królewskie. Prawo pobytu w siedzibie podżupka zastrzegł już sobie Kazimierz Wielki w wydanej ordynacji żupnej w 1368 r. i zapewne niejednokrotnie z niego korzystał. Inna rzecz, że aż do XVIII w. zamek żupny był jedyną budowlą w mieście, która była godna gościć monarchę i jego dwór. Stąd też zatrzymywali się tutaj m.in. Władysław Jagiełło i Jadwiga, Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt Stary i Bona, Zygmunt August czy Stefan Batory, którego we wrześniu 1578 r. z wielką wystawnością podejmował podżupek Mikołaj Koryciński.

Głównym celem tych wizyt była konieczność nadzoru działalności bocheńskiej żupy, a zwłaszcza kontrola finansów tego wielkiego wówczas przedsiębiorstwa. Nierzadko też monarchowie zatrzymywali się tutaj na nocleg, podróżując z Krakowa na Węgry bądź Ruś.

30 września 1655 r. do Bochni wraz z wojskami szwedzkimi wkroczył król Karol Gustaw. Miasto, pozbawione fortyfikacji i oddziałów wojska, nie broniło się. Na wieczerzę i nocleg szwedzki król zatrzymał się prawdopodobnie w zamku żupnym, jedynym obiekcie w mieście godnym przyjęcia monarchy i jego doradców. Stamtąd, nazajutrz wyruszył do Wiśnicza, który poddał mu się praktycznie bez walki.

W niecodziennych okolicznościach miały miejsce dwie ostatnie wizyty królewskie. 4 sierpnia 1702 r. w murach zamkowych schronił się August II Sas, ścigany przez wojska szwedzkie na czele z królem Karolem XII. Ten drugi zajął zamek dzień później i o mało "przez zdradę zaczajonych Wołochów życia nie postradał". Już wtedy jednak zamek miał okres świetności za sobą, bo wskutek wojen szwedzkich i kryzysu w żupie był mocno zniszczony.

Zamek, kamienica, …zamek?

Przekrój zamku żupnego z 1813 r. Zbiory Muzeum im. S. Fischera w Bochni
Przekrój zamku żupnego z 1813 r. Zbiory Muzeum im. S. Fischera w Bochni

W XVIII  wieku chylące się ku ruinie zabudowania zamkowe zostały przekształcone. Wyburzono ostatecznie ruinę murowanego budynku starego […] wielkiego w południowej części zespołu, a budynek murowany (dziś ul. Regis 3) w części północnej gruntownie przebudowano w latach 1731–1732, nadając mu charakter pałacyku. Znany z inwentaryzacji z 1813 r., uzyskał rzut zachowany zasadniczo do dzisiaj (bez partii skrajnych) oraz zachowaną do 1870 r. późnobarokową bryłę z wysokim dachem i wieżyczką zaopatrzoną w zegar i dzwonek. W 1785 r. Austriacy zamienili izby zamkowe na bezpłatne mieszkania dla urzędników swojej administracji. Niszczejący budynek nie był już odpowiednią siedzibą dla władz miasta, stąd też funkcje reprezentacyjne przejął w tym czasie budynek Starostwa (dzisiejsze Muzeum). Właściwy jednak koniec zamku nastąpił w 1875 r., kiedy to zniesiono stare mury, baszty i wieżę z sygnaturką, przebudowano dach, a od frontu dodano drewnianą werandę na słupach. Tak to zamek przekształcił się w eklektyczną kamienicę w modnym ongiś stylu szwajcarskim, zamieszkiwaną przez rodziny urzędników górniczych, a przez ostatnie dziesięciolecia będącym czynszowym domem mieszkalnym. Niestety brak odpowiednich remontów spowodował poważne zniszczenie obiektu, który zaczął zagrażać zdrowiu i życiu lokatorów. Stąd też w 2009 roku mieszkańców domu przeniesiono do innych mieszkań socjalnych, a na frontowej ścianie umieszczono informację o zakazie dalszego użytkowania budynku z powodu niebezpieczeństwa zawalenia.

W 2016 r., po kilku latach dyskusji, co zrobić z brzydką kamienicą, władze miasta ogłosiły przetarg na wykonanie dokumentacji i ekspertyzę techniczną, badania archeologiczne, geologiczne i opracowanie dwuwariantowej koncepcji architektonicznej bryły budynku.

Prowadzone we wrześniu i październiku 2016 r. badania pracowni archeologiczno-konserwatorskiej z Tarnowa dostarczyły ważnych odkryć. Odsłonięto zarówno kamienne relikty średniowiecznego muru obwodowego, jak i muru samego zamku i jednej z baszt o szerokości 8 metrów. Prowadzący badania archeolog Eligiusz Dworaczyński ocenia czas ich powstania na okres panowania Kazimierza Wielkiego i przebudowy zamku w II poł. XV wieku. Fragmenty średniowiecznego muru odnaleziono również pod istniejącym budynkiem. Miejmy nadzieję, że odkryte stare mury zostaną, choć w części zabezpieczone i odpowiednio wyeksponowane do oglądania dla mieszkańców Bochni i turystów.

Projekt renowacji zamku lub jego odbudowy w formie nawiązującej do stanu sprzed przekształceń dokonanych przez Austriaków, włączono w przygotowywany program rewitalizacji miasta. Przewidziano udostępnienie obiektu, z wykorzystaniem na cele kulturalne. Czas pokaże, w jakim tempie i w jakim kierunku będą zmierzać prace przy odnowieniu tej historycznej budowli.

Bibliografia:

  • I. Pajdak, Zamek żupny w Bochni (zarys dziejów), Studia i materiały do dziejów żup solnych w Polsce, T. VIII, Wieliczka, 1979, s. 157-172
  • Atlas Historyczny Miast Polskich, Bochnia, tom V Małopolska, zeszyt 4, Toruń-Kraków 2016
  • J. Paprota, Zmienne losy bocheńskiego zamku, Ziemia Bocheńska, nr 11-1, listopad 2016-styczeń 2017
  • R. Marcinek, Zamek żupny w Bochni, https://www.wilanow-palac.pl/zamek_zupny_w_bochni.html (dostęp: 08.01.2021)